Widziano go czasem jako klauna, czasem jako androgyniczną istotę z obcej planety. Czasem pokazywano tylko obrysowane charakterystyczną kreską oczy i wszyscy wiedzieli, o kogo chodzi.

Najczęściej widywaliśmy go w scenicznym kostiumie, dużo rzadziej... w dresie! Czasami zielonoskóry jak Ogr (albo ufoludek), czasami jak postać z komiksu.

Oglądając zaledwie tych kilkanaście okładek z Michaelem Jacksonem łatwo się przekonać, jak wiele twarzy miał gwiazdor. Które z tych niezwykłych wcieleń wokalisty jest Waszym ulubionym?







Reklama


Powyższe oraz prawie 900 innych okładek z królem popu zobaczycie pod tym adresem.