Pomysł występu Spice Girls na ceremonii otwierającej Igrzyska próbuje przeforsować Simon Fuller, współodpowiedzialny za sukces grupy na początku ich kariery.
"Spice Girls znaczą bardzo wiele dla historii brytyjskiej muzyki - twierdzi Fuller. - Nie wyobrażam sobie lepszej okazji, żeby ponownie wystąpiły. Wiadomo, że po 40-tce nie będą już grać hitów takich jak "Wannabe", ale niesamowitym jest, że ludzie ciągle mówią o ich reaktywacji. Jeżeli dojdzie do czegoś takiego, to będzie właśnie w 2012" - dodaje przekonany Simon.
Wielu osobom rok 2012 jawi się datą wyjątkową, ponoć z powodu mającego nadejść wówczas końca świata. Czyżby także z powodu zejścia się Spicetek?
SPRAWDŹ TAKŻE:
Lider Blur otworzy Olimpiadę w Londynie? >>>