"Nie nagraliśmy płyty od dziesięciu lat, ale nie znaczy, że w tym czasie próżnowaliśmy - zdradził frontman Mike Muir, w wywiadzie dla "Abort Magazine". - Nowy album brzmi przede wszystkim jak Suicidal, czyli inaczej niż wszystko, co robią inni. Niektórzy mogą z tego powodu kręcić nosem, ale za 15 lat wciąż będą słuchali tego albumu i mówili, że to kapitalna rzecz".

Reklama

Przypomnijmy, że Amerykanie odwiedzą niebawem nasz kraj. Grupa zagra u nas po raz pierwszy 30 marca w warszawskiej Stodole.

Ostatnie studyjne dzieło zespołu to "Free Your Soul and Save My Mind" z września 2000 roku.