Ten pomysł od początku przykuwał uwagę oryginalnością i odwagą podejścia do tematu "Fryderyk Chopin". Świadczy o tym liczba biletów na statki białej floty, które w mig rozeszły się wśród melomanów, jak i liczba prywatnych łodzi, które w sobotę przed północą dotarły na środek Jeziora Dąbie. Tam, na otoczonej telebimami scenie, rozmieszczonej na wraku niemieckiego betonowca koncert rozpoczynało dwunastu artystów: czołówka jazzowa z Polski, jak Antoni Gralak – trąbka i tuba, Piotr Pawlak - gitara, Karol Pospieszalski - tuba, Tymon Tymański - kontrabas, których wsparli dwaj amerykańscy muzycy: perkusista Jim Black i saksofonista Chris Speed.

Reklama

Najpopularniejsze tematy z utworów Chopina, m.in. interpretacja "Preludium e-moll", "Marszu żałobnego" czy "Etiudy Rewolucyjnej" idealnie komponowały się z panującą na wodzie kontemplacyjną atmosferą. I zachwyciły dosłownie wszystkich, którzy zdecydowali się spędzić wolny czas w tak niecodziennym otoczeniu. Niczym niezakłócony dźwięk bez przeszkód rozchodził się we wszystkie strony, docierając nawet do najdalej zakotwiczonych jednostek. Kadłub ostatniego na świecie zachowanego betonowego statku rozświetlał noc kolorami. Na telebimach przewijały się zdjęcia Chopina i inne wizualizacje.

Koncert wzbogaciła świetlna iluminacja perfekcyjnie zgrana z tempem i skalą dźwięku, a na sam koniec tego niezwykłego spektaklu, kiedy to zgasły wszystkie światła i projektory, z absolutnego mroku wyłonił się płonący żywym ogniem fortepian. Całość złożyła się na widowisko, którego jakość trudno przecenić. Konfrontacja klasyki z nowoczesnym i otwartym podejściem do grania muzyki okazała się być doznaniem absolutnym, spotęgowanym atmosferą otoczenia.

Nastrój udzielił się załogom kotwiczących wokół łodzi oraz pasażerom statków białej floty, na których podczas koncertu zamilkły dźwięki serwowane przez didżejów. Na jeziorze Dąbie pojawiło się około 150 jednostek pływających - szczecińskie statki pasażerskie "Odra Queen", "Peene Queen" i "Dziewanna" niemieckie oldtimery biorące udział w Dniach Odry, prywatne jachty oraz pojedyncze kajaki.

Reklama



Koncert "Chopin na Betonowcu" jest częścią projektu "Poza czasem i przestrzenią - Rok Chopinowski w Szczecinie" finansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz szczeciński magistrat. Wydarzenie było imprezą partnerską odbywającym się w weekend "Dniom Odry 2010". Widowisko było również swoistym preludium do szczecińskiego festiwalu Boogie Brain, który odbędzie się od 22 do 24 lipca na Łasztowni. Organizatorem obu wydarzeń jest Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno-Kulturalnych "Boogie Brain".

Koncert nie odbyłby się, gdyby nie pomoc i zaangażowanie wielu firm i instytucji. Szczególne podziękowania należą się firmie "UW Servis", a także Policji, Pogotowiu Ratunkowemu, Pomorskiemu Oddziałowi Straży Granicznej, Urzędowi Morskiemu, WOPR i firmie "Security Consulting And Training".