Zespół zakończył niedawno ogromną, światową trasę i przez jakiś czas nie zamierza koncertować.

- Jest takie powiedzenie, że każda trasa trwa o dziesięć dni za długo - stwierdził lider kapeli. - W tym przypadku się to nie sprawdziło. Każda noc była wspaniała i gdy musieliśmy kończyć, zrobiło się nam bardzo smutno. Mimo wszystko, wokalista uważa, że jemu i kolegom należy się nieco odpoczynku.

Reklama

Ostatni krążek U2, "No Line on the Horizon", miał premierę w lutym 2009 roku. Irlandczycy szykują teraz nowe dzieło.