Album wydany został w formie książki, pełnej komentarzy i ilustracji nie mniej ekspresyjnych, niż muzyka zawarta na płycie. Redaktor kompilacji, pochodzący z Angoli Victor Gama wita słuchaczy wojowniczym manifestem, w którym tropi, jak postkolonialne stereotypy "trzeciego świata” pozostają aktualne w dobie globalizacji. Przeciwstawia im muzykę obecnych na płycie kompozytorów, nazywając ich budowniczymi nowych światów i szermierzami wolności. Uderza z grubej rury, a wtórują mu ilustrujące tekst rysunki Libańczyka Mazena Kerbaja. Ot, choćby projekt „arabskiej czapki”, którą jest bejsbolówka ze wzorem tarczy strzeleckiej. Albo też elektryczny bilard nadający komunikat dla gracza: "Gratulacje! Zakończyłeś poziom pierwszy: masakra. Czy masz dość pocisków na poziom drugi: ludobójstwo?”

Reklama

Te surowe komiksowe kadry zdobyły już na świecie spory rozgłos. Gdy w 2006 roku izraelskie samoloty bombardowały Bejrut, Kerbaj na swym blogu tymi lapidarnymi szkicami komentował koszmar ataków na miasto. Czytał go cały świat. W takim kontekście buńczuczne orędzie Gamy przestaje razić. Przecież na płytę zaprosił artystów, dla których sztuka bywa jedynym orężem walki.

Jaka zatem jest muzyka z "Periférico”? Większość z zebranych tu utworów wyrasta z awangardowych poszukiwań muzyki Zachodu ostatniego półwiecza. Od kolaży w duchu muzyki konkretnej poprzez kontrkulturowe eksperymenty industrialu, skończywszy na improwizacji i elektronicznym hałasie. Wszyscy artyści odnoszą te techniki do własnej tradycji. Gama wykorzystuje w swym kolażu wywiady z uczestnikami krwawego epizodu wojny między Angolą a RPA. Irańczyk Kamarn Rastegar daje zmiksowany z terenowych nagrań dźwiękowy portret owianej złą sławą Qalandii, punktu kontrolnego izraelskiej armii w okupowanej Palestynie. Palestyńscy raperzy z Boikutt tłumaczą, iż przemawiają z pozycji osoby żyjącej w ruinach własnego domu. Kolumbijczyk Ricardo Gallo dedykuje swój utwór ofiarom masakry w wojnie lokalnych gangów.

Są tu także udane próby nowoczesnej konfrontacji z tradycją. Irańczyk SOTE tworzy elektroniczne wariacje wokół starych perskich pieśni, międzynarodowa orkiestra Odantalan Collective zgłębiając korzenie rytmów Afryki, Kuby i Brazylii, odnajduje w nich lekcję czarnej filozofii życia. Kotra z Ukrainy, Christian Galarreta z Peru i Kerbaj, który jest również śmiałym improwizatorem, stawiają z kolei na abstrakcyjną muzykę hałasu. Czy jest coś co łączy tę zróżnicowaną dźwiękową mozaikę?

Reklama

Oczywiście muzyka ta wyrasta z zachodnich inspiracji. Ale przecież te zasymilowane awangardowe taktyki są aktem niezgody na zastaną rzeczywistość, próbą jej demontażu. I taka właśnie rebeliancka postawa jest osią nowej muzyki z peryferii, która choć nie wyrzeka się swych korzeni, zdecydowanie każe nam pożegnać się ze stereotypami naiwności i egzotyki.

Różni wykonawcy

Periferico

Sonic Arts Network