Grupa odwiedzi Polskę w ramach światowej trasy koncertowej Greatest Hits Tour, promującej pożegnalny, składankowy album. Simply Red kilkakrotnie występowali już w Polsce, w 1995 roku na festiwalu w Sopocie dostali nagrodę Złotego Słowika. Mick Hucknall nie zniknie ze sceny muzycznej, będzie występował i nagrywał jako solista.

Reklama

Decyzja o rozwiązaniu Simply Red jest o tyle dziwna, że Hucknall od początku był w tym zespole alfą i omegą. Nawet nazwa grupy pochodzi od przydomku rudowłosego wokalisty. Hucknall zaczynał karierę w punkowej formacji "The Frantic Elevators", która istniała 7 lat i rozpadła się w 1984 roku. Został po niej przebój "Holding Back the Years”, wylansowany już pod szyldem Simply Red.

Hucknall, zafascynowany muzyką Marvina Gaye'a, narzucił kolegom styl inspirowany soulem, funky i reggae. Popularność przyniosły mu takie utwory, jak: "Stars", "Something Got Me Started" i "If You Don't Know Me By Now". Lider Simply Red był ulubieńcem tabloidów, co zawdzięczał esktrawagancjom typu rubin wmontowany w uzębienie przednie. Długo prowadził żywot playboya - na liście jego erotycznych zdobyczy znalazły się między innymi aktorka Catherine Zeta-Jones i tenisistka Steffi Graf.

Założyciel oraz grabarz Simply Red oprócz muzycznego ma również talent biznesowy. Produkuje wino, jest współwłaścicielem jednej z paryskich restauracji. Znajduje czas na działalność polityczną w brytyjskiej Partii Pracy oraz kibicowanie - od lat jest zagorzałym fanem Manchesteru United. W tym mieście zresztą urodził się 48 lat temu.

Reklama