Limuzyny przywiozły członków rodziny Króla Popu dwie godziny później niż planowano rozpoczęcie pogrzebu. Nie wiadomo, skąd to nieoczekiwane obsunięcie. Reporterom nie udało się zdobyć komentarza od bliskich Michaela Jacksona.

W ceremonii uczestniczyła rodzina oraz przyjaciele muzyka. W sumie na cmentarz Forest Law przyjechało około 200 osób, w tym aktorki Elizabeth Taylor i Brooke Shields oraz piosenkarki Aretha Franklin i Diana Ross. Zaproszeni spędzili dwie godziny w upale przekraczającym 30 stopni Celsjusza, czekając na przyjazd rodziny Jacksona - obojga rodziców, rodzeństwa oraz trojga dzieci króla muzyki pop: 12-letniego Prince'a Michaela, 10-letniej Paris Michael i siedmioletniego Prince'a Michaela II, znanego jako Blanket.

Reklama

>>>Pogrzeb, czyli ostatnie show Jacko

Przed bramą nekropolii przez cały czas gromadziły się grupy fanów Michaela Jacksona, którzy zignorowali apele policji o nieprzychodzenie w okolice cmentarza.

p

Reklama

Król Popu spoczął w Wielkim Mauzoleum, obok sław filmu i estrady, takich jak Humprey Bogart, Nat King Cole, Clark Gable i Walt Disney.

Na cmentarzu Forest Lawn już raz - 7 lipca - odbyły się uroczystości żałobne, w których uczestniczyła rodzina Jacksona, przed wielkim publicznym pożegnaniem gwiazdora w hali Staples Center w Los Angeles.

Michael Jackson zmarł 25 czerwca w Los Angeles po zastrzyku śmiertelnej dawki propofolu - silnego leku znieczulającego. Podejrzewany o zabójstwo gwiazdora jest jego osobisty lekarz, Conrad Murray.