Jako pierwsze musiały stoczyć walkę z żywiołem tygrysy. Podczas wielkiego pożaru, który we wrześniu trawił połacie Kalifornii, wielkie koty musiały się pilnie ewakuowane z ZOO. Później przykry koniec spotkał ukochanego szympansa Jacksona, Bubbles, która trafiła do schroniska spokojnej starości.

Reklama

Jednak to wszystko nic w porównaniu z sytuacją żyraf. Rambo, Jabbar Junior, Princesse i Annie Sue niegdyś zamieszkiwały rajską Nibylandię. Michael zwykł codziennie rano je szczotkować.

W 2006 roku żyrafy od Jacksona przejęła niejaka Freddie Hancock. Ich szczęście nie trwało długo. Obecnie miasto, w którym mieszka kobieta i w którym przebywają słodkie żyrafy, wymaga od Hancock, aby uiściła opłatę w wysokości 100 tys. dolarów na wypadek, gdyby żyrafy uciekły i spowodowały zniszczenia w mieście. Właścicielka domaga się potwierdzenia nakazu na piśmie, ale miasto nie chce go wydać, więc biedne żyrafy są zdane na łaskę i niełaskę.

Może niebawem będą potrzebowały nowego domu?