Prawie miesiąc temu lekarze zdiagnozowali u Celine Dion niebezpiecznego wirusa gardła, przez którego była zmuszona odwołać swoje koncerty w Caesars Palace w Las Vegas, gdzie od 15 marca 2011 roku występuje w show "Celine". Piosenkarka zastosowała się do wszelkich zaleceń laryngologów i w szybkim tempie wraca do dawnej formy.

Reklama

Teraz artystka odzyskała kontrolę nad własnym głosem i w najbliższym czasie zamierza wrócić do pracy. Planuje nie tylko powrót na scenę, ale i nagranie nowej płyty w wersji angielskiej i francuskiej.

W tym okresie, kiedy dochodziłam do zdrowia, otrzymałam od fanów wiele miłych wiadomości, podtrzymujących mnie na duchu. Jestem im bardzo wdzięczna za wsparcie, bardziej niż zdają sobie z tego sprawę – napisała Celine Dion w swoim oświadczeniu. Kiedy z powodu choroby gwiazda zmuszona była zrobić przerwę od śpiewania na dwa miesiące i odwołać zaplanowane koncerty najbardziej obawiała się, że zawiedzie właśnie swoich fanów.

Nie być w stanie wykonać swojego programu to najgorsza rzecz dla wokalisty. Czuje się jeszcze gorzej, bo mam świadomość, że rozczaruję swoich fanów. Tak mi przykro. Mam nadzieję, że mi wybaczą – oświadczyła artystka.

Show "Celine" zostanie wznowione już 9 czerwca, na płytę fani muzyki piosenkarki będą musieli jednak poczekać nieco dłużej.

Reklama