Latem 1965 roku słynna czwórka z Liverpoolu była u szczytu popularności, podczas gdy król rock'n'rolla odsuwał się w cień. W rozmowie z popularnym prezenterem radiowym Jerrym G. Bishopem John Lennon i Paul McCartney krytykowali Elvisa Presleya. – Gdy miałem 16 lat, słuchałem jego piosenek – powiedział McCartney. – To, co robi teraz nie podoba mi się nawet połowicznie. Powiedziałem mu o tym – dodał.

Reklama

John Lennon nie potrafił zrozumieć nagłego wycofania się gwiazdora z życia publicznego i porzucenia kariery muzycznej na rzecz filmowej. – My nie wytrzymalibyśmy bez fanów. Za szybko się nudzimy – powiedział Lennon.

Na pytanie Bishopa o ewentualne wspólne nagrania The Beatles i Elvisa Lennon odrzekł, że pomysł nie wchodzi w grę. – Nikt z nas nie lubi płyt, na których spotykają się dwie gwiazdy – stwierdził muzyk i dodał: – Wspólny album byłby straszny.

Taśma z archiwalnym nagraniem, w którym John Lennon i Paul McCartney rozmawiają o Elvisie Presleyu trafi na aukcję. Szacuje się, że wywiad zostanie sprzedany za kwotę 35 tys. funtów.

Reklama