– Zawsze chciałem wystąpić w Polsce, ale jakoś dotąd się nie udawało. Kiedy byłem jeszcze dzieckiem, w Liverpoolu miałem dobrego kumpla, nazywał się John Kobiela. Pochodził z polskiej rodziny, z którą moja się przyjaźniła – powiedział Paul McCartney w wywiadzie dla Piotra Metza w tygodniu "Wprost".

Reklama

– W Liverpoolu mieszkało sporo Polaków, otaczano ich powszechnym szacunkiem, także dlatego, że przecież walczyliśmy razem podczas dopiero co zakończonej wojny. Przez te wszystkie lata poznałem wielu Polaków, ale Johna wciąż świetnie pamiętam – dodał.

Paul McCartey zagra w Warszawie na Stadionie Narodowym w najbliższą sobotę 22 czerwca. Koncert odbędzie się w ramach tournee "Out There!".