W trakcie wywiadu zaznaczył, że to nie on zaproponował wykorzystanie odważnego tańca, znanego jako "twerking". Nie widział w nim seksualnego podtekstu i nie czuje się odpowiedzialny za medialne zamieszanie. – Ludzie wciąż pytają mnie, czy tańczyłem "twerking"? – tłumaczy Robin Thicke. – To na mnie był wykonywany ten taniec. Powstałą nagonkę uważam za coś zabawnego i bezmyślnego. Nie dostrzegłem podtekstu seksualnego, kiedy byłem na scenie. Gdy zmierzałem w kierunku Miley, myślałem o zabawie, a nie o seksie. Spędziłem całą moją karierę zachowując się rozważnie, będąc dżentelmenem, unikając kontrowersji. Przed występem powiedziano mi, że Miley chce się rozebrać i powyginać. Stwierdziłem: "Wszystko mi jedno... rozbawmy ludzi".

Reklama

Mimo zapewnień o unikaniu skandalu, Robin Thicke zyskał popularność dzięki odważnemu klipowi do utworu "Blurred Lines", który nagrał z Pharrellem Williamsem. W lipcu 2013 roku ukazał się ostatni album Robina pod tym samym tytułem.