Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, które wydało płytę, podkreślił podczas środowej konferencji prasowej, że zryw jest wydarzeniem wyjątkowym, ale i trudnym. "Trudno mówić o nim wprost, budzi niezgodę - zniszczone miasto, polegli młodzi powstańcy - więc idealnie pasuje tu język sztuki, język artystyczny. Dlatego co roku zapraszamy artystów, by o nim opowiedzieli. I oni w taki sposób przybliżają historie tych bohaterów, że nie sposób przejść obok nich obojętnie" - zaakcentował Ołdakowski.

Reklama

Muzeum w tym roku przekazało artystom - Andrzejowi Smolikowi, Natalii Grosiak i Miłoszowi "Miuoshowi" Boryckiemu - wywiady z powstańcami z Archiwum Historii Mówionej, spośród których wybrali cztery opowieści. "Te historie są bardzo różne i obszerne, więc trudno powiedzieć dlaczego akurat je wybraliśmy. Pewnie dlatego, że są dramatyczne, że jest w nich miłość, strata, rzeczy dobre, złe, cała dramaturgia powstania i tego, co się działo po nim z tymi ludźmi. Bo właściwie staramy się opowiedzieć historie bohaterów powstania, ale tak, by pokazać jak układały się ich losy często o wiele później" - opowiadał Smolik.

Zaznaczył, że artyści z niezwykłą pokorą podeszli do tematu, ponieważ są to wszystko historie prawdziwe, ludzkie dramaty. "To bardzo inspirujące, ale też blokujące, bo mamy do czynienia z żywą tkanką i trzeba być tu bardzo delikatnym. Zaprosiłem do projektu Natalię Grosiak, z którą miałem okazję spotkać się na scenie i na płycie, ale w bardzo małym wymiarze. I marzyłem, by zrobić coś więcej, bo jestem fanem jej głosu i wydawało mi, że ten projekt, taki będący blisko nas, będzie dobrym momentem, żebyśmy spotkali się na płycie i koncercie" - powiedział.

Jak podkreślił, do projektu zaprosił także rapera Miłosza "Miuosha" Boryckiego, ponieważ chciał opowiedzieć te historie na różne sposoby. "By delikatność i zmysłowość Natalii zrównoważyć takim męskim pierwiastkiem. Dlatego zaprosiliśmy rapera Miłosza, z którym też kiedyś zagraliśmy wspólny koncert. Na płycie historie każdego z czworga bohaterów - trzech kobiet i mężczyzny opowiadamy właściwie na cztery sposoby - częścią archiwalną, muzyką, tekstem śpiewanym przez rapera i tekstem śpiewanym przez Natalię Grosiak. Do tego na koncercie dojdą jeszcze aktorzy, którzy będą czytali te teksty - Magdalena Berus i Dawid Ogrodnik" - mówił Smolik.

Reklama

Płytę promuje singiel "Alunia" oparty na historii tytułowej Aluni. "Spotyka ona Jurka w niedzielę w kościele tuż przed wybuchem powstania. I myśli wtedy, że mogliby wziąć ślub, jeszcze przed zrywem. Potem Jurek zostaje wciągnięty w wir historii i spotykają się dopiero po 50 latach, kiedy oboje są już po małżeństwach. I biorą ślub, jednak krótko cieszą się szczęściem, bo Jurek żyje jeszcze tylko dwa-trzy lata. Więc to dramatyczne losy jednej kobiety, ale myślę, że także historia wielu kobiet, które miały partnerów powstańców lub same brały udział w zrywie. Ta historia ogromnie mnie wciągnęła i wzruszyła. Poza tym wydaje mi się, że w kontekście wojny rzadko mówi się o kobietach, które są takimi jej niewidocznymi bohaterkami i dlatego myślę, że warto o nich opowiadać" - dodała Natalia Grosiak.

Premiera płyty "Historie" została zaplanowana na 29 lipca. Tego samego dnia w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego odbędzie się koncert plenerowy promujący wydawnictwo. Oprócz Smolika, Natalii Grosiak, "Miuosha" i towarzyszącego im zespołu, na scenie mają się także pojawić goście - aktorzy Magdalena Berus i Dawid Ogrodnik.

Trwa ładowanie wpisu