Dzisiaj do sieci trafiło oświadczenie rapera Oksona, który poczuł się urażony wydźwiękiem jednego z odcinków emitowanego w TVN serialu "Szpital". Według oficjalnego opisu w produkcji: "Trzy 18-latki chciały dostać się na zamkniętą imprezę po koncercie hip-hopowego zespołu. Jedna z nich spadła z ogrodzenia i złamała sobie rękę. Druga z dziewczyn, której udało się przedostać za kulisy, została brutalnie zgwałcona przez pracowników ekipy technicznej. Dziewczynie pomógł wokalista. Pacjentka okłamuje przyjaciółki, że przespała się z chłopakiem, bo wstydzi się powiedzieć prawdę…" (cytat za stroną player.pl)

Reklama

Raper, który pojawia się w serialu nazywa się Okson. W świecie muzyki od kilku lat istnieje raper Oxon - wydaje muzykę, regularnie gra koncerty. Jak mówi, naruszono jego dobra osobiste.

Liczba pojawiających się podobieństw pomiędzy mną a przedstawioną postacią wyklucza zbieg okoliczności, a wydźwięk odcinka godzi w moje dobro osobiste. Nikt z ekipy produkcyjnej nie kontaktował się ze mną, czy też z moim menedżerem celem zapytaniem o zgodę na użycie mojego wizerunku. Do momentu emisji odcinka nie wiedziałem, że będę zmuszony poradzić sobie z takim problemem, szczególnie w tak dużej skali.
W związku z zaistniałą sytuacją, czuję się zobowiązany, by wyraźnie zaznaczyć, że takie incydenty nigdy nie miały miejsca na naszych koncertach. Co więcej, chcę Was poinformować, że w dniu dzisiejszym wysłałem pismo do TVN z prośbą o usunięcie odcinka i stosowną rekompensatę za poniesione szkody.

Całe oświadczenie rapera opublikowane zostało TUTAJ.

Poprosiliśmy TVN o komentarz w sprawie. Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy 8 marca brzmi: "Nie doszło do naruszenia dóbr osobistych. Audycja ma charakter fikcyjny" - Joanna Górska, szef zespołu PR Grupy TVN.

Reklama