"Rodzina George'a Michaela pragnie podziękować jego fanom na całym świecie za liczne zapewnienia o miłości i wsparciu" - głosi komunikat. Pogrzeb odbył się w środę, przypuszcza się, że w Londynie.

Na początku marca policja zakończyła śledztwo w sprawie śmierci 53-letniego artysty; ustalono, że przyczyny zgonu były naturalne. Według Darrena Saltera ze służb medycyny sądowej w hrabstwie Oxfordshire na zachód od Londynu, George Michael zmarł 25 grudnia roku w wyniku kardiomiopatii rozstrzeniowej z zapaleniem mięśnia sercowego oraz stłuszczenia wątroby. Wykluczono tym samym spekulacje, jakoby piosenkarz zmarł na skutek przedawkowania narkotyków albo leków. Niemniej oba schorzenia potwierdzają jego skłonność do wyskokowego trybu życia.

Reklama

Po śmierci Michaela, która wywołała poruszenie wśród fanów na całym świecie, organizacje charytatywne ujawniły, że przez wiele lat wspierał on działalność na rzecz osób chorych na HIV/AIDS, na raka czy na rzecz potrzebujących dzieci. Podkreślają, że na te cele przeznaczył miliony funtów. Za życia wolał, aby jego działania dobroczynne nie były eksponowane.

George Michael, urodzony w północnym Londynie jako Georgios Kyriacos Panayiotou, sprzedał podczas swojej kariery ponad 100 milionów płyt. Był współzałożycielem legendarnego zespołu "Wham!", który wylansował m.in. świąteczny hit "Last Christmas".

Po tragicznej śmierci swego partnera w 1993 roku, Michael upublicznił informację, że jest homoseksualistą i stał się zaangażowanym działaczem na rzecz praw mniejszości seksualnych.

Reklama