W poniedziałek rano na polecenie władz miasta, właściciel afmiteatru, w którym miał się odbyć festiwal, nie wpuścił na jego teren ekip technicznych TVP, które miały rozpocząć budowę sceny pod imprezę planowaną na 9 czerwca. Po południu rzecznik prezydenta Opola Katarzyna Oborska-Marciniak przesłała informację o wypowiedzeniu umowy telewizji przez miasto.

Reklama

"Szanowni Państwo, informuję, że Miasto Opole wypowiada TVP umowę dotycząca organizacji 54. Krajowego festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Powodem tej sytuacji jest niewywiązywanie się Telewizji z zapisów umowy. Niemożność zrealizowania niniejszej umowy wynika chociażby z faktu, że z udziału w 54.KFPP wycofała się Maryla Rodowicz, a do zorganizowania jej Złotego Jubileuszu w umowie zobowiązuje się Telewizja. Publiczne wycofanie się wielu artystów z udziału w festiwalowych koncertach obniżyłoby znacząco rangę Festiwalu. Podtrzymuje jednocześnie chęć współpracy z TVP przy przygotowaniach do 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w nowym terminie i na nowych zasadach" - poinformował prezydent Wiśniewski.

W piśmie do prezesa TVP Jacka Kurskiego prezydent Wiśniewski informuje, że wypowiada umowę z 28 kwietnia "w trybie natychmiastowym" z powodu nienależytego wykonania umowy z przyczyn leżących po stronie TVP. W ocenie władz Opola, wina za wycofanie się z koncertów wielu oczekiwanych artystów, "wynika ewidentnie z winy Telewizji".

Reklama

"Sytuacja, jaka powstała w ciągu kilku ostatnich dni kiedy to poszczególni artyści zaczęli wycofywać się z udziału w Festiwalu, podważa z winy Telewizji dobrą współpracę i tradycje w organizowaniu KFPP wspólnie przez Miasto Opole i Telewizję Polską i godzi w dobre imię naszego miasta jako stolicy piosenki oraz jako współorganizatora Festiwalu. Obniża to znacząco rangę tegorocznego Festiwalu i niekorzystnie wpływa na wizerunek Miasta Opole" - napisał Wiśniewski.

Jednocześnie miasto cofa TVP wyłączną licencję do używania nazwy Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki - Opole. Prezes Kurski został również poinformowany, że ekipy TVP nie zostaną wpuszczone na teren amfiteatru. W udostępnionym PAP piśmie, prezydent Wiśniewski zaprasza prezesa Kurskiego do rozpoczęcia rozmów na temat 54 FKPP w innym terminie.

W niedzielę prezydent Wiśniewski oświadczył, że miasto powinno przejąć organizację festiwalu, a artystów, którzy będą na nim występowali powinna wyłaniać apolityczna Akademia Piosenki Polskiej, w skład której wejdą m.in. uznane autorytety świata kultury.

W umowie było zapisane, że TVP zorganizuje "złoty jubileusz" Maryli Rodowicz. Wszyscy wiemy, że artystka nie weźmie jednak udziału w imprezie - mówi nam rzeczniczka prezydenta, Katarzyna Oborska-Marciniak. Wymienia też inne kwestie, które zaważyły na decyzji miasta, jak obietnica zorganizowania festiwalu na odpowiednim poziomie.

Telewizja nie jest w stanie zagwarantować odpowiedniego poziomu artystycznego festiwalu w ciągu najbliższych trzech tygodni, stąd propozycja nowego terminu z naszej strony - mówi rzeczniczka.

Wypowiedzenie umowy nie zamyka drogi do dalszych rozmów i zorganizowania festiwalu w innym terminie. Miasto twierdzi, że może wziąć sprawy organizacyjne w swoje ręce, by uspokoić sytuację. - Mieliśmy przypadek, że festiwal już kiedyś odbywał we wrześniu, ale nie chciałabym niczego przesądzać. Termin będzie przedmiotem rozmów - mówi rzeczniczka.

W poniedziałek wieczorem TVP umieściło na swojej stronie internetowej oświadczenie ws. festiwalu. "Telewizja Polska informuje, że pomimo decyzji władz miasta Opole o rozwiązaniu umowy z TVP S.A. na organizację 54. KFPP, festiwal polskiej piosenki odbędzie się w zbliżonym terminie. Dalsze szczegóły zostaną podane w najbliższych dniach" - czytamy w nim.

Decyzja prezydenta Opola jest pokłosiem "buntu artystów". Zaczęło się od decyzji Kayah i Katarzyny Nosowskiej, które odmówiły wzięcia udziału w koncercie jubileuszowym z okazji 50 lecia pracy scenicznej Maryli Rodowicz. Kayah miała trafić na czarną listę artystów TVP, co nie spodobało się ani jej, ani Kasi Nosowskiej. Po decyzji samej Maryli Rodowicz o wycofaniu się z festiwalu potoczyła się lawina - dziś już ponad dziesięciu wykonawców wycofało się z Opola. Część z nich zapowiedziało też bojkot TVP. WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>
Reklama