W rozmowie z magazynem "O!Kultura" Kazik Staszewski opowiedział m.in. o tym, że lata koncertów, a co za tym idzie przebywania w bardzo dużej strefie hałasu zrobiło swoje. Staszewski musiał zacząć nosić aparat słuchowy.

"Stał się w pewnym momencie niezbędny. Lata na scenie mocno mi jednak słuch poharatały. 40 procent ubytku w jednym uchu. W drugim 60 procent" - opowiedział muzyk.

Reklama

Wokalista Kultu zapowiedział jednak, że podczas koncertu nie będzie z aparatu korzystał. "Koncert to dla mnie zawsze była interakcja, możliwość kontaktu z publicznością - a monitor douszny powoduje u mnie takie wrażenie, że mnie coś od słuchaczy oddziela" - powiedział muzyk.

Reklama

Kult w lipcu koncertuje. W sierpniu muzyk - jak co roku - udaje się na urlop. Na jesień zaplanowana jest zaś kolejna pomarańczowa trasa zespołu.