Muzycy polskiej formacji Decapitated zostali aresztowani 9 września w Kalifornii - podejrzewano ich o porwanie i dokonanie gwałtu, prasa spekulowała nawet o dokonaniu gwałtu zbiorowego - tak twierdziła ofiara gwałtu, która relacjonowała, że została zaproszona do autobusu, gdzie miało dojść do przestępstwa. W czwartek wieczorem muzycy usłyszeli zarzuty.

Reklama

Rafał P. oraz Wacław K. mają odpowiadać za gwałt drugiego stopnia, zaś Michał Ł. oraz Hubert W. za gwałt trzeciego stopnia. Wacław K. stanie przed amerykańskim (Spokane County, w stanie Waszyngton) sądem jeszcze piątek.

W amerykańskim prawie gwałt pierwszego stopnia oznacza porwanie ofiary lub/i użycie broni. Zarzut drugiego stopnia oznacza zmuszenie ofiary do obcowania płciowego z "pozycji siły". Gwałt trzeciego stopnia następuje wtedy, kiedy ofiara jasno zadeklarowała, że nie wyraża zgody, zaś nie musiało dojść do przemocy fizycznej.

Reklama

W przypadku udowodnieniu czynu, muzycy spędzą do pięciu lat w więzieniu.

Decapitated to jeden z najbardziej znanych polskich zespołów metalowych. Koncertował na całym świecie, w wielu krajach ich płyty pokrywały się złotem i platyną. W Stanah Zjednoczonych grupa przebywała po premierze albumu "Anticult".