Choć ich muzyczne fantazje na syntezatorach i automatach perkusyjnych nie brzmią tak delikatnie, eterycznie i nostalgicznie jak kiedyś. Po doświadczeniach z pracy przy m.in. "Przekleństwach niewinności" Sofii Coppoli i po rozbudowaniu instrumentarium przy kolejnych albumach, muzycy Air skłaniają się na przykład ku klasycyzującym impresjom jak "Decollage" i "Retour Sur Terre" albo układają rozbudowane kompozycje pełne progresywnorockowego patosu jak "Parade" i "Lava".

Reklama

Oczywiście należy docenić tę inwencję Francuzów, którzy dostali za zadanie odświeżyć oprawę dźwiękową do poprawionej kolorowej wersji filmu. Jednak zupełnie nie czuć w tych utworach ani jego klimatu, ani dramaturgii. Do tego 14 minut muzyki instrumentalnej stworzonej do obrazu, dopełniają jeszcze piosenki "Who Am I Now?" z Victorią Legrand oraz "Seven Stars" z Au Revoir Simone, jakby to miał być kolejny album AIR. Może z filmem ta ścieżką dźwiękowa zabrzmi lepiej, na razie nie jest to dzieło epokowe.

AIR | Le voyage dans la lune | EMI