Na początku procesu pracy nad nim zmarł perkusista zespołu Jon Brookes. The Charlatans poświęcili mu ten album. W miejsce Jona za bębnami usiedli Pete Salisbury z The Verve i Black Rebel Motorcycle Club, Stephen Morris z New Order oraz Gabriel Gurnsey z Factory Floor. Panowie spisali się znakomicie, tworząc doskonały rockowy materiał nawiązujący do najlepszych dokonań The Charlatans.
W zasadzie nie ma tu słabej kompozycji. Wiele z nich okraszonych zostało klawiszami Hammonda, jak "In the Tall Grass" czy taneczne "Let the Good Times Be Never Ending". Są też klimatyczne, przepełnione duchem gitarowego brytyjskiego grania ballady, jak "Come Home Baby". Wreszcie jest nieco depresji: otwierający płytę "Talking In Tones".
To jeden z tych krążków, które zapewne nie zawojują list przebojów, ale dają wiele przyjemności po włożeniu do odtwarzacza. Dobrze by było, gdyby zaprezentowali go u nas na żywo.
The Charlatans | Modern Nature | BMG/Sonic
Reklama