Idealnie z tego wywiązał się debiutujący właśnie 25-letni Brytyjczyk Jack Garratt. Zanim "Phase" wylądował na półkach, Jack został zwycięzcą prestiżowego zestawienia BBC Sound of 2016. Został też laureatem BRITs Critics' Choice, znalazł się na listach najciekawszych młodych artystów według MTV Brand New, iTunes i Spotify. Wyprzedawał koncerty na Wyspach i w Stanach Zjednoczonych, pisała o nim prasa po obu stronach oceanu.

Reklama

Początki nie były jednak dla Jacka łatwe. Jako nastolatek wziął udział w brytyjskich eliminacjach konkursu Eurowizji dla dzieci. Przegrał z kretesem, bo jak sam przyznał, niespecjalnie zaśpiewał to, co sam chciałby zaproponować publice. Dziś Garratt, wykorzystując wszystkie swoje umiejętności (gra na pianinie, perkusji, gitarze i śpiewa), zapełnił debiutancki krążek muzyką, która wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom.

To dzisiaj charakterystyczne dla wielu młodych artystów miksowanie stylów jest dla nich czymś naturalnym i brodacz Jack robi to we wciągający sposób. Są elementy electro, folku, indie popu. Słychać, że Jack Garratt czerpie ze swoich dwóch mistrzów Franka Oceana i Jacka White'a. Na pewno będzie o nim jeszcze głośniej.

Reklama

Jack Garratt | Phase | Universal Music