Pomysł współpracy zrodził się w 2009 roku, kiedy Metallica i Reed wystąpili wspólnie podczas koncertu zorganizowanego z okazji 25. rocznicy powstania Rock and Roll Hall of Fame. Kilka miesięcy temu na oficjalnej stronie zespołu pojawiła się informacja, że kapela pracuje nad krążkiem, który "nie jest w stu procentach krążkiem Metalliki". Dziś wiemy już, z kim muzycy spotkali się w studio. – Jakiś czas temu Kirk Hammett zasugerował, że pracujemy z kimś nad nowym albumem – czytamy na stronie Metalliki. – Dziś odkrywamy tajemnicę. Mamy zaszczyt powiadomić was, że właśnie zakończyliśmy nagrania na album, którego współtwórcą jest legendarny Lou Reed. Przez ostatnie miesiące pracowaliśmy z przerwami w naszym domowym studio. Nagraliśmy dziesięć piosenek w tempie, które, jak na nasze warunki, można nazwać prędkością światła. Nie wiemy jeszcze, kiedy usłyszycie gotowy materiał, ale możemy potwierdzić, że w zeszłym tygodniu odbyliśmy ostatnią sesję w studio. Będziemy informować was na bieżąco, więc odwiedzajcie naszą stronę!

Reklama

Dyskografię grupy zamyka album "Death Magnetic" z września 2008 roku.