Pracę nad tą płytą rozpoczęłam odszukaniem ludzi, którzy ubraliby momenty życia w dźwięki i słowa najwłaściwsze – czytamy we wpisie Facebooku. – Jedyne. Piękne. Szukałam melodii i treści, które pomieściłyby wiele płaszczyzn. Które oddałyby i nazwałyby wszystko. Kiedy zamknęłam album szukałam słów ostatnich. W jaki sposób zatytułować płytę tak, aby tytuł ukrywał w sobie różne warstwy rozumienia i odczuwania, w zależności od tego, na jakim etapie życia ta płyta kogoś odnajdzie.. Czytałam uważnie Wasze wpisy, Wasze inspiracje. Wiele pięknych. Wiele trafionych. Ale szukałam dalej. Myślałam, że będę potrzebowała kilku słów. Odnalazłam jedno. Kochani, na miesiąc przed premierą albumu, na który tak wytrwale czekacie, na który czekam również ja, przekazuję Wam jego tytuł. 14 lutego, 2012 - "My".

Reklama

Dyskografię Edyty Górniak zamyka longplay "E.K.G" z października 2007 roku.