Muzycy My Bloody Valentine postanowili zająć się dziełem, nad którym zaczęli pracować wiele lat temu. – Właśnie kończę płytę, którą zacząłem w latach 90. – wyjawił frontman, Kevin Shields. – Zawsze mówiłem, że kiedyś nagramy razem album. Być może uwiniemy się z tym szybko i longplay ukaże się za kilka miesięcy. Mam w zwyczaju pracować szybko i dość niespodziewanie. Może wyjdzie nam dobrze, zobaczymy.

Reklama

Na tym niespodzianek dla fanów My Bloody Valentine nie koniec. 7 maja ukażą się reedycje dwóch dotychczasowych krążków szkockiej grupy, "Isn't Anything" (1988) i "Loveless" (1991).