Zachęcony doskonałym przyjęciem albumu "Americana", Neil Young szybko zabrał się do pracy nad nowymi kompozycjami. W efekcie po zaledwie czterech miesiącach mamy pierwszą produkcję z Kanadyjczyka z autorskim materiałem zarejestrowaną z Crazy Horse (czyli Billym Talbotem, Ralphem Moliną i Frankiem "Poncho" Sampredo) od czasu albumu "Greendale" z 2003 roku.

Reklama

Brzmienie płycie nadał Neil do spółki z pracującymi przy "Americanie" Johnem Hanlonem i Markiem Humphreysem w studiu Audio Casablanca. Artysta przygotował w sumie osiem kompozycji plus inny remiks kawałka tytułowego, który zamieszczony został jako nagranie bonusowe.

Całość, po podaniu adresu e-mail, można sprawdzić poprzez oficjalną stronę.