Erykah Badu nakręciła teledysk do piosenki "Window Seat", promującej jej nowy album "New Amerykah Part Two (Return of the Ankh)".

Nie chodzi bynajmniej o zwyczajny striptiz, lecz manifest. Wideo nakręcone został za jednym ujęciem na Dealey Plaza w Dallas w Teksasie, czyli w miejscu, gdzie w 1963 roku zabito Johna F. Kennedy'ego. Strzały padają także w teledysku.

Reklama

p

Widok rozbierającej się kobiety wywołał szok wśród przechodniów będących świadkami striptizu. Słychać było okrzyki: "Co robisz?", "To miejsce publiczne!", "Jak ci nie wstyd?", itp. Konserwatywna telewizja Fox News potępiła piosenkarkę w ostrych słowach - prowadząca we wtorek program spikerka Megyn Kelly nazwała ją "idiotką" i "debilką".

Reklama

W internecie zdania były podzielone. Niektórzy fani gwiazdy chwalili jej odwagę. Policja oświadczyła, że nie oskarży Badu o nieprzyzwoite obnażenie się w miejscu publicznym, jeśli ktoś nie złoży formalnej skargi w tej sprawie.

Wideo zdążyło już wywołać kontrowersje w USA. Nieocenzurowany filmik był dostępny na YouTube, jednak szybko został zablokowany przez wydawcę. Longplay "New Amerykah Part Two (Return of the Ankh)" miał premierę 29 marca.

Erykah Badu, laureatka muzycznej nagrody Grammy, urodziła się w Dallas, obecnie mieszka tam i wychowuje trójkę dzieci.