Według artystki piosenka "Firework" posiada specjalną moc, która pozwala jej się połączyć z fanami na koncertach.

- Ludzie wracają do tego kawałka - wyjaśniła piosenkarka. - Robią z niego niemalże hymn. Wydaje mi się, że ciężko jest napisać hymn, który nie jest tandetny. Mam nadzieję, że mi się udało. Sądzę, że to jedna z tych piosenek, przy których macie ochotę podnieść w górę ręce i poczuć dumę i siłę. Gdybym musiała wybrać tylko jedną piosenkę do zagrania, myślę, że to byłaby właśnie ta, nie tylko dlatego, że ma świetny bit, ale także ze względu na wspaniałe przesłanie.

Reklama

Album Katy Perry, "Teenage Dreams", trafi na sklepowe półki 30 sierpnia 2010 roku.