Przypomnijmy, że wokalista wystawił swą kandydaturę w tym roku, jednak nie została ona zaakceptowana ze względów formalnych. Prawdopodobnie chodziło o to, że muzyk przez ostatnie lata nie mieszkał na Haiti, lecz w USA. Artysta nie zamierza jednak rezygnować z politycznych planów.

Reklama

- Nie jestem człowiekiem, który się łatwo poddaje - wyznał. - Najważniejsze jest dla mnie, by pchnąć Haiti naprzód, a do tego potrzeba postępowego myślenia. Jeśli wszystko się uda, wrócę za 5 lat i znów spróbuję wystartować.

Na razie muzyk wszedł do studia, gdzie zaczął prace nad nową płytą. Longplay zatytułowany "If I Were President: The Haitian Experience" ukaże w przyszłym roku. W listopadzie 2009 roku do sklepów trafił ostatni album Wyclefa Jeana, "From the Hut, To the Projects, To the Mansion".