- Czas iść do łóżka - stwierdził wokalista. - Ciągle jeździmy do miejsc, gdzie nie ma prądu i mówimy, że przywieziemy własny. Pora na przerwę. Artysta nie ma jednak zamiaru całkowicie zakończyć działalności Bon Jovi, gdyż czuje, że jest w całkiem niezłej kondycji. - Nieźle się trzymam jak na starego człowieka, który nie miał żadnych operacji plastycznych - dodał. - Ciągle mam swoje włosy i mieszczę się w 75-centymetrowym pasku. Jest dobrze.

Reklama

Regularną dyskografię kapeli zamyka longplay "The Circle" z października 2009 roku. Na początku listopada ukazała się kolejna kompilacja Amerykanów, "Greatest Hits".