Pomysłów na muzykę Dekabrystom wciąż nie brakuje, choć cały czas poruszają się po dobrze rozpoznanym terenie. Nowy krążek to kolejna wyprawa do krainy amerykańskiego folku. Cały czas słychać w nagraniach The Decemberists fascynację twórczością Boba Dylana i Neila Younga, dalekie echa kompozycji R.E.M. – na co pewnie wpływ miał również gościnny udział gitarzysty tej formacji Petera Bucka – oraz The Simths (tytuł płyty jest hołdem złożonym legendarnemu albumowi gru-py Morrisseya „The Queen Is Dead”). To także najbardziej przystępna produkcja zespołu Colina Meloya.

Reklama

THE DECEMBERISTS | The King Is Dead | Capitol | 4 gwiazdki