Oficjalny powód zrezygnowania z reszty występów to "problemy z głosem i wycieńczenie", artyści jednak nie ukrywają prawdy. – Kocham naszych fanów. Wiem, że nie jesteście głupi – napisał wcześniej basista, Jared. – Nie zamierzam Was oszukiwać. Mamy w zespole poważniejsze problemy niż to, że Caleb wypił za mało Gatorade. Teraz okazuje się, że muzyk jest uzależniony od alkoholu. Do tego stopnia, iż bracia chcą zmusić go do odwyku. Za pośrednictwem Twittera Amerykanie podkreślili jednak, że się nie rozpadają.

Reklama

Ostatni longplay Kings Of Leon to "Come Around Sundown" z października 2010 roku.