To nieoczekiwane wyróżnienie muzyk odebrał z rąk Johnny'ego Deppa podczas gali GQ Men of the Year Awards, która odbyła się w londyńskim Royal Opera House.
Autobiografia Richardsa "Life" została opublikowana w zeszłym roku i z miejsca stała się wydawniczym hitem. Nic dziwnego, w końcu autor zdradza sekrety swojego rock'n'rollowego życia...
Odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące możliwości ekranizacji jego autobiograficznych wyznań, Keith zastanawia się, kto mógłby wcielić się w jego postać. "Co chwila spływają jakieś propozycje, ale przyznam, że nie czuję żadnej presji z tym związanej. Poza tym jak zamierzają odwzorować moją postać? Zresztą myśl o kolejnym Keithie Richardsie jest trochę przerażająca" – powiedział muzyk.
Zdaje sie, że odpowiedź na pytanie gitarzysty jest oczywista. Osobą, która idealnie oddałaby osobowość gwiazdora jest... Johnny Depp. Swoją drogą aktor przygotowując się do roli kapitana Jacka Sparrowa w filmie "Piraci z Karaibów" inspirował się właśnie... gitarzystą Stonesów.