Drugi album Kurta Cobaina, Dave’a Grohla i Krisa Novoselica rozszedł się do tej pory na całym świecie w ponad 30 milionach egzemplarzy. Liczba ta na pewno poważnie wzrośnie, bo właśnie ukazała się jego zremasterowana wersja, m.in. z demo zarejestrowanym w Smart Studios Butcha Viga, i nagraniami z prób.

Zachwyt Ozzy’ego

Płytę otwiera jeden z najczęściej coverowanych numerów Nirvany "Smells Like Teen Spirit". Znakomity klip uhonorowany dwoma MTV Video Music Awards nakręcił Samuel Bayer. W tym samym miesiącu co "Nevermind" swoją nową solową płytę wydał Ozzy Osbourne. Singlem był na nim numer "Mama, I’m Coming Home". Klip do niego również nakręcił Bayer. Ozzy zaprosił go do współpracy po tym, jak zobaczył wideo "Smells Like Teen Spirit". Na tym numerze skorzystał nie tylko „król ciemności”, ale też firma kosmetyczna. Tytuł przypadkowo nawiązywał do perfum dziewczyny Cobaina Teen Spirit. Tego faktu nie omieszkała wykorzystać firma, która je produkowała. W efekcie Teen Spirit osiągnął na początku lat 90. rekordowe wyniki sprzedaży.

Różne wersje tragedii

Reklama
Drugim bardzo często coverowanym numerem z "Nevermind" jest "Polly". Swoje wersje nagrywały m.in. tak różne zespoły, jak psychodeliczny Animal Collective, mroczny, rockowy Warpaint, kwartet smyczkowy The Vitamin String Quartet czy hiphopowo-metalowy Heavy Mojo. Piosenka opowiada o brutalnym gwałcie na 14-latce, która wracała z koncertu punkrockowego. Nawiązanie do tej historii znalazło się również w numerze "Rape Me" z wydanej dwa lata po "Nevermind" płyty "In Utero".
Reklama

Pamięci Cobaina

Drugi singiel, "Come as You Are", znalazł się w zestawieniach najważniejszych piosenek w historii muzyki magazynów "Rolling Stone", "Kerrang!", "Q" i "NME". W 2005 roku rodzinne miasto Cobaina Aberdeen do tabliczki przy wjeździe na teren miasta z napisem "Welcome to Aberdeen" dodało tekst "Come As You Are". Zapłaciła za to powstała rok wcześniej charytatywna organizacja Kurt Cobain Memorial Committee.

Nirvana vs. Nirvana

Piosenka "Lithium" to pretekst, żeby wspomnieć o problemach, jakie miał Kurt z nazwą zespołu. W latach 1967 – 1972 istniała bowiem w Anglii kapela, która nazywała się Nirvana. Jej założyciele pozwali na początku lat 90. Cobaina o wykorzystanie ich nazwy. Sprawa zakończyła się polubownie, a brytyjska Nirvana na swojej płycie "Orange and Blue" nagrała cover, właśnie "Lithium".

Grunge na ekranie

Ostatni numer na albumie, oficjalny, bo jeszcze jest ukryta piosenka "Endless, Nameless", to "Something in the Way", w którym Nirvanie towarzyszy kontrabasista Kirk Canning. To jeden z kawałków zespołu, który można usłyszeć w filmach. Znalazł się m.in. w "Jarhead". Co ciekawe, akcja filmu toczy się w marcu 1991, zanim piosenka ujrzała światło dzienne.
NIRVANA | Nevermind. 20th Anniversary Edition | Universal Music