Wcześniej muzyk został bardzo szybko odesłany z powrotem do zakładu karnego ze względu na drobne wykroczenie – władze federalne były przekonane, że artysta dojedzie na miejsce vanem, gdy tymczasem T.I. dotarł tam w luksusowym busie w towarzystwie swojej ekipy. Szczęśliwie tym razem udało mu się uniknąć kolejnych kłopotów. Sprawa ciągnie się od września 2010 roku, gdy muzyk został zatrzymany za posiadanie pięciu tabletek ecstasy, co było złamaniem postanowień zwolnienia warunkowego.

Reklama

Przypomnijmy, że w marcu 2010 roku raper wyszedł na wolność po dziesięciu miesiącach odsiadki za posiadanie broni. Dyskografię T.I. zamyka album "No Mercy" z grudnia 2010 roku.