- Gdy miałem 10 lat nauczyłem się czytać nuty, chodziłem na lekcje gry na fortepianie - wspomina Cornell. - Niestety, mój nauczyciel był dość nieprzyjemny i nie zaszczepił we mnie pasji. Czułem, że to tylko kolejny kurs. Bardzo szybko nauczyłem się czytać nuty, ale dziś już nic nie pamiętam. Gdy skończyłem 30 lat postanowiłem przypomnieć sobie, o co w tym chodziło. Stwierdziłem, że skoro już kiedyś potrafiłem to robić, na pewno szybko załapię. Przeliczyłem się. Na szczęście brak tej umiejętności nie przeszkodził mi w karierze. Potrafię przedstawić innym swoje wizje bez zapisywania ich w nutach.

Reklama

Solowy dorobek Cornella zamyka longplay "Scream" z marca 2009 roku. Artysta pracuje obecnie z kolegami z Soundgarden nad nową płytą zespołu.