Dobra passa Leszka Możdżera wydaje się nie mieć końca. Po ubiegłorocznym sukcesie albumu "Kaczmarek by Możdżer", tym razem pianista święci triumfy na listach sprzedaży oraz zbiera pochwały od krytyków muzycznych za swój najnowszy album, na którym znalazły się kompozycje Krzysztofa Komedy.
We wtorek, 4. października, podczas koncertu w warszawskiej Fabryce Trzciny Leszek Możdżer odebrał nagrodę Podwójnej Platynowej Płyty za "Komedę".
Przed koncertem, podczas podpisywania płyty w warszawskim EMPiKu artysta przyznał, że ogromny sukces "Komedy" jest czymś niebywałym, biorąc pod uwagę, że jazzowe wydawnictwa nigdy nie osiągają aż tak wysokich wyników sprzedaży.
"Jestem bardzo zaskoczony, że ta płyta aż tak bardzo podoba się słuchaczom. Sukces Komedy bardzo mnie zaskoczył. Zresztą na całym świecie wszyscy recenzenci, dziennikarze z niedowierzaniem patrzą na polskie listy przebojów. Oni nie spotkali się z takim przypadkiem, żeby płyta na fortepian solo osiągnęła taki poziom sprzedaży" – mówił Możdżer.
Artysta dodał, że ona sam musiał przekonać wiele osób zanim uwierzono, że płyta solo na fortepian może przynieść zysk.
"Gdzieś pod skórą czułem, że jest to możliwe, bardzo chciałem żeby to się udało, marzyłem o tym i ciężko nad tym pracowałem. Choć muszę przyznać, że sam nie wiem jak to się stało" - dodał pianista.
Leszek Możdżer urodził się 23 marca 1971 roku w Gdańsku. Zanim zaczął grać na fortepianie, pierwsze nuty ćwiczył na pianinie, które jak wspominał w jednym z wywiadów, otrzymał od cioci Heni. Do nauki gry na instrumencie namówili go rodzice, gdy miał zaledwie pięć lat. Szybko okazało się, że była to słuszna decyzja, bo Leszek szybko zapałał miłością do tego instrumentu. Od tej pory młody Możdżer konsekwentnie podążał przez wszystkie szczeble edukacji muzycznej, w między czasie odkrywając swoją kolejną miłość - jazz.
W 1996 roku ukończył Akademię Muzyczną im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku. W 1988 r. wszedł w skład powołanej do życia przez Tymona Tymańskiego grupy "Miłość".
Od tego czasu Możdżer znany jest zarówno z projektów solowych, z którymi koncertuje po całym świecie, jak i współpracy z wybitnymi muzykami, jak Jan A.P. Kaczmarek i Zbigniew Preisner. Wraz ze szwedzkim kontrabasistą Larsem Danielssonem i izraelskim perkusistą Zoharem Fresco współtworzy trio jazzowe. Na swoim koncie ma również współpracę z reprezentantami innych gatunków muzyki, m.in. nagrywał z Behemotem, Anną Marią Jopek i Myslovitz.
"W muzyce mam jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Dla mnie najważniejsze jest szukanie wewnątrz tego świata, który nazywa się muzyką. Mam bardzo dużo do odkrycia i bardzo dużo do nauczenia się od innych - i pianistów i kompozytorów i producentów. Ta droga się nie kończy" - stwierdził Możdżer podczas konferencji w EMPiKu, a fanom jego twórczości pozostaje śledzić dalsze kroki artysty.
Leszek Możdżer przebywa obecnie w trasie koncertowej, która rozpoczęła się w ubiegły poniedziałek w Gdańsku, a zakończy się 16. października koncertem w Białymstoku.