Anna Dereszowska to nie tylko aktorka (m.in. obrazy "Lejdis", "Nigdy nie mów nigdy", czy seriale: "M jak miłość", "Klub szalonych dziewic"), ale także wokalistka. Z zespołem Machina Del Tango śpiewa już prawie 8 lat, a od niedawna - głównie z repertuarem dla dzieci - występuje też z zespołem The New Art Ensamble. W tym roku wspólnie z Andrzejem Krzywym nagrała piosenkę na najnowszą płytę De Mono. W duecie z Kubą Badachem zaśpiewała na płycie "Muzyka z serca", promującej kalendarz "Ladies&Gentlemen".
Przygoda Dereszowskiej z muzyką trwa już od dawna, ale sporo czasu musiało upłynąć do momentu, w którym zdecydowała się na tak odważne posunięcie jak solowa płyta. Początki wcale nie były łatwe. Aktorka broniła się mówiąc, że jednak uczyła się grania, a nie śpiewania. Niemniej myśl ta zakiełkowała w jej głowie, a coraz więcej osób zaczęło ją namawiać do spróbowania swoich sił jako solistki. Z czasem zaczęła myśleć nad doborem repertuaru. Wybór padł na Henryka Warsa, artystę okresu międzywojennego, znanego z przebojów "Miłość ci wszystko wybaczy", "Na pierwszy znak" czy "Ach śpij kochanie". - Piosenki Henryka Warsa są po prostu piękne i ponadczasowe. To melodie godne światowego kina, z tekstami za jakimi się tęskni - tłumaczy artystka.