– Jasne, że ludzie rzucają w nas dziwnymi rzeczami. Najbardziej śmieszą mnie figi, bo przecież nie ubiorę ich i nie będę nosił – stwierdził Forrest. – Chciałbym znajdować na scenie naprawdę fajne rzeczy, które będę mógł potem używać.
Muzyk wyznał, że byłoby dobrze znaleźć markowe okulary czy męską bieliznę: – Słuchajcie, jeśli już coś rzucacie, to właśnie to – mówi. – Zamiast tego jednak znajdujemy najdziwniejsze rzeczy, od tych, które wymieniłem wcześniej, po lalki barbie malowane tak, jak my.