Wczoraj organizatorzy planowanego na 25-27 kwietnia festiwalu, podali zaskakującą wiadomość. Artysta, którego kariera trwa mimo ciągłych zmian scenicznego pseudonimu, wystąpi obok Jacka Johnsona i Rogera Watersa, na jednym z najbardziej znanych festiwali muzycznych na świecie. To już drugi raz w historii, kiedy to organizatorzy zaskakują w ostatniej chwili fanów. W 2006 roku, niespodziewanie pojawiła się Madonna, która zagrała kilka utworów, dla bardzo mocno okrojonej publiczności. W tym roku będzie jednak inaczej. Prince wystąpi na głównej scenie, prezentując się kilkudziesięciotysięcznej publiczności. Oprócz wymienionej wcześniej trójki, w Indio w Kalifornii zameldują się Kraftwerk, Portishead, Aphex Twin i Serj Tankian (były wokalista System Of A Down).

Reklama