Archiwalne sceny bombardowań, naloty, walka powstańców, barykady - to obrazy z teledysku niemieckiej kapeli metalowej.
"Dla mnie, jako młodego Niemca, obowiązkiem jest, nie tylko pamiętać i w jakiś sposób rekompensować błędy popełnione przez mój naród w przeszłości. Ale również sprawić, aby takie wydarzenia już nigdy nie miały miejsca" - mówi TVP Info Maik Weichert, gitarzysta i autor tekstów zespołu Heaven Shall Burn. "O powstaniu dowiedziałem się od mojej babci, która pokazywała mi zdjęcia polskich żołnierzy, którzy toczyli nierówną walkę. Zastanawiałem się czy w tak dramatycznej sytuacji zrobiłbym to samo, co warszawiacy. Czy poszedłbym do boju wiedząc, że szanse są tak niewielkie" - dodaje muzyk.
Teledysk niemieckich metalowców zrobił już furorę w sieci. Obejrzało go ponad 100 tysięcy internautów.
"Dzisiejsze pokolenie młodych Niemców coraz silniej dystansuje się do krzywd wyrządzonych w przeszłości przez naród niemiecki. Cieszy mnie, że tak wiele osób chciało obejrzeć ten teledysk w Internecie, ponieważ dzięki temu rozpowszechnia się prawdziwą wiedzę o powstaniu" - przyznaje profesor Wojciech Burszta, kierownik Katedry Antropologii Kultury Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.
Niewykluczone, że niemiecka grupa zagrałaby podczas koncertu "Pamiętamy 44" w trakcie przyszłorocznych obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "Zawsze chcieliśmy żeby na scenie wystąpił niemiecki zespół. To pokazałoby, że pokolenie młodych mówi innym językiem o historii. Być może właśnie <Heaven Shall Burn> będzie gościem przyszłorocznego koncertu, ale musimy jeszcze dokładnie przeanalizować całą kwestię" - powiedział TVP Info Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
p