Madonna zasłabła na koncercie w Bułgarii

Gdyby się komuś zdawało, że 51-letnia gwiazda popu ma żelazną kondycję i jest niezniszczalna, mamy filmowy dowód na to, że ta sprężysta wokalistka miewa chwile słabości. Na ostatnim koncercie w Sofii, wykonując piosenkę "Holiday", wokalistka niespodziewanie osunęła się na tancerza.

Występ Madonny 29 sierpnia na sofijskim Stadionie Narodowym Vasil Levski nie tylko z powodu protestów bułgarskiej Cerkwi stał się głośny, ale także chwilowej niedyspozycji gwiazdy w trakcie show.

Reklama

Cerkiew: Madonna chce naszych dusz! >>>

Na sobotnim koncercie wszystko wydawało się iść zgodnie z planem, aż do kawałka "Holiday". Podczas wykonywania przeboju otoczona roztańczoną grupą Madonna niespodziewanie straciła na kilka sekund przytomność i osunęła się na czarnoskórego tancerza. Ten błyskawicznie zareagował - potrząsnął jej ramionami i ocucił. Kiedy Madonna dała mu znak, że wszystko jest OK, występ kontynuowano.

Cóż, nawet żelazna dama muzyki pop miewa gorsze momenty na scenie, zwłaszcza jeżeli wziąć pod uwagę, że rozpoczęta w sierpniu 2008 roku trasa "Sticky & Sweet" jest wyjątkowo intensywna i wyczerpująca. Podczas każdego z koncertów Madonna z jednakowym poświęceniem oddaje się dwugodzinnemu szaleństwu tanecznemu. Bez taryfy ulgowej!