Rzecz miała miejsce podczas premiery pierwszego filmu dokumentalnego o "pasiastej grupie" - "The White Stripes Under Great White Northern Lights" na zakończonym 19 września festiwalu filmowym w Toronto.

Kanye West obraził gwiazdkę country >>>

Reklama

Kiedy jego reżyser, Emmett Malloy, opowiadał w najlepsze o tym, co zainspirowało go do nakrecęnia filmu dokumentującego działalność grupy, na scenę nieoczekiwanie wbiegł sam Jack White. Publiczność powitała go owacjami, a muzyk wziął od reżysera mikrofon i rozpoczął w dobrze znany sposób: "Zaraz pozwolę ci dokończyć, ale to Orson Welles ma najlepsze filmy. Jedne z najlepszych filmów wszech czasów" - dokończył i zszedł ze sceny.

p

A co tam słychać u autora najlepszego żartu tej jesieni - ofiary bezlitosnych kpin nawet ze strony Hitlera - Kanye Westa? Raper jest na etapie gorącego i nieustannego przepraszania Taylor Swift, której swoim wybrykiem zepsuł niedzielny wieczór 13 września. Ciekawe, kiedy zakończy tę szopkę?


CZYTAJ TAKŻE:
Zespół The White Stripes odsłonił w Toronto tajemnice alkowy >>>



Reklama