Utwór pojawił się na płycie "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" i większość fanów twierdziła, że powstał podczas karmicznych podróży Lennona na okręcie LSD. Prawda okazała się dużo ciekawsza.

Lennon odebrał swojego syna Juliana ze szkoły. Na pytanie, co przedstawia rysunek, który chłopiec miał ze sobą usłyszał: "To jest Lucy na niebie z diamentami". Malunek przedstawiał jego koleżankę, Lucy O'Donnell. Gdyby John Lennon tego konkretnego dnia nie zdecydował się odebrać syna ze szkoły, jeden z największych przebojów The Betles najprawdopodobniej w ogóle by nie powstał...

Reklama

Julian utrzymywał z Lucy kontakt, aż do jej śmierci. Zarówno on, jak i pierwsza żona Johna Lennona z wielkim smutkiem przyjęli wiadomość o śmierci kobiety. "Ta strata była dla nas prawdziwym szokiem" - mówią

p