James Blunt mówi sobie "dość" i kończy karierę – ZDJĘCIA!

1 – Nie planuję pisać kolejnych piosenek – zapowiedział James Blunt. – Relaksuję się. Po trasie udałem się na Ibizę, gdzie mam willę. Teraz chcę mieć czas dla siebie

2 Były wojskowy zdobył ogromną popularność w 2004 roku autorską płytą "Back To Bedlam". A wszystko dzięki balladzie "You are Beautiful" i pomocy producentki Lindy Perry

3 Blunt urodził się 22 lutego 1974 r. w Wiltshire w Anglii. Muzyką interesował się od dziecka. Studiując na Uniwersytecie w Bristolu, napisał pracę licencjacką na temat wizerunku artysty sceny pop

4 Jako stypendysta Armii Brytyjskiej w 1999 r. dołączył do armii NATO w Kosowie. Tam zaczął pisać piosenki, które trafiły na jego debiutancki album "Back To Bedlam" (rozszedł się w 11 milionach egzemplarzy na całym świecie)

5 Dziś ma na koncie 3 płyty i jest laureatem prestiżowych nagród Ivor Novello, Brit Award, MTV Video Music Award. Był też 5-krotnie nominowany do Grammy

6 Jego albumy rozeszły się na całym świecie w nakładzie ponad 18 milionów egzemplarzy

7 Magazyn Rolling Stone jego "You're Beautiful" umieścił na czele zestawienia "20 piosenek, które sprawiają, że masz ochotę popełnić zbrodnię". Innym razem hit Jamesa Blunta został wybrany najbardziej wnerwiającym kawałkiem w historii, ale właśnie ten utwór piosenki Brytyjczycy najchętniej chcieliby usłyszeć na swoim pogrzebie:)

8 W 2011 roku muzyk zagrał w Polsce podczas Life Festival. Jego wizyta odbiła się głośnym echem w mediach – Blunt mimo iż mieszkał w luksusowym hotelu zakpił z polskiej gościnności, pozując na tle niewykończonego budynku z podpisem: "Oto mój hotel". Rzecznik prasowy gwiazdora natychmiast wystosował przeprosiny

9 Po zakończeniu aktualnej trasy James Blunt postanowił udać się na emeryturę. Nie zamierza więcej zajmować się muzyką

10 O zakończeniu kariery przez Jamesa Blunta poinformowała brytyjska prasa m.in. "NME" i "The Daily Mail"

11 – Od czasu, gdy skończyłem światową trasę koncertową, relaksuję się i sporo czasu spędzam na Ibizie, gdzie mam dom" – mówił w wywiadzie dla "The Daily Mail"