Bruno Mars – drugie wejście muzycznego chuligana

1 Jest dumny z sukcesu debiutanckiego albumu, który zadebiutował na 3 miejscu listy Billboardu i sprzedał się w 1,7 mln kopii w samych Stanach Zjednoczonych. Na nowej płycie "Unorthodox Jukebox" postawił jednak na mroczniejsze klimaty i zgodnie z tytułem zaproponował słuchaczom istną szafę grającą, w której roi się od gatunków muzycznych

2 – Ta płyta jest symbolem mojej wolności. To jestem ja piszący i nagrywający to, co chcę – mówi o "Unorthodox Jukebox"

3 Choć zaczynał w chórkach innych artystów, na nową płytę nie zaprosił nikogo. Słychać tylko jego głos. – To mój pieprzony album, więc tylko ja na nim powinienem być – żartuje Bruno Mars i zapewnia, że są na nim zarówno dragi, jak i sex oraz rock'n'roll

4 Ostatnie dwa lata spędził w podróży – koncertując i biorąc udział w telewizyjnych show. W drugiej połowie Mars znów wraca na trasę, by przedstawić słuchaczom materiał z nowego krążka. Zacznie od Europy, by w lecie odwiedzić Stany Zjednoczone

5 Pierwszy singiel z nowej płyty, dedykowany Halle Berry kawałek "Locked Out Of Heaven" stał się światowym hitem. Ciąg dalszy nastąpi...