Tylko w dziennik.pl: Metallica w Warszawie zagrała, jak fani chcieli [ZDJĘCIA]
1 Festiwal wystartował już przed godziną 15. Na scenie pojawiła się wtedy polska Chemia, ale patrząc na godzinę ich koncertu i fakt, że był to dzień powszedni trudno było się spodziewać tłumów. Nieco większą publiczność zgromadził norweski Kvelertak. Ich melodyjny metal przyciągnął prawie tak mocno jak efektowna maska sowy na głowie wokalisty
PAP / Jacek Turczyk
2 Ten ptak to zresztą również motyw przewodni na ich t-shirtach, które można było dostać w sklepikach koncertowych na terenie stadionu. Trzeba przyznać, że ich wzory koszulek prezentowały się efektowniej nawet od wzorów Metalliki i Anthrax
PAP / Jacek Turczyk
3 Po Kvelertak na scenie pojawił się często goszczący u nas Anthrax. Wykonali dosyć przewidywalną set listę ze swoimi przebojami w stylu "I Am The Law" i kowerami (m.in. "T.N.T." AC/DC)
PAP / Jacek Turczyk
4 Muzycy bawili się doskonale nie tylko na scenie, ale też po koncercie na backstage'u wraz z członkami Metalliki, o czym poinformowali na swoim twitterze. Dobrze bawiła się też publika. Na płycie stadionu nie zabrakło pogo
PAP / Jacek Turczyk
5 O 18.30 na scenę wyszła legendarna grupa z Seattle Alice In Chains. Kapela dała doskonały koncert, pokazując jak można zahipnotyzować swoją muzyką bez show pełnego laserów i wybuchów. Na dwa wokale wykonali swoje najważniejsze piosenki w stylu "Down In The Hole", "Would?" i "Rooster". Można mieć zastrzeżenia co do nagłośnienia, ale Stadion Narodowy przyzwyczaił nas do tego, że pogłosu i dudnienia nie da się przejść i pozostaje się tylko z tym pogodzić
PAP / Jacek Turczyk
6 Po Alice In Chains nastąpiło to co najbardziej przeszkadza na festiwalach – przerwa. Tutaj trwała aż godzinę. Oczywiście można było w tym czasie zakupić hot dogi, golonki, zapiekanki, burgery, naleśniki i napoje. Swoją drogą dziwnie wyglądały spore kolejki do namiotów z piwem i fani kupujący po 4 sztuki. Ciekawe ilu z nich wiedziało, że było to piwo bezalkoholowe – informował o tym mały napis przy logo browaru
PAP / Jacek Turczyk
7 Podczas tej przerwy nasiliło się też zjawisko, które wydaje się plagą na dużych festiwalach, zresztą nie tylko. Przekonali się o tym kolarze trwającego właśnie wyścigu Tour de France. Fani robiący sobie selfie spowodowali podczas niego kraksę. Selfie stały się też stałym punktem programu koncertów. Nie zrobienie sobie zdjęcia na tle stadionu albo sceny jest niemal równoznaczne z absencją na koncercie. Oczywiście trzeba się tym od razu pochwalić na portalach społecznościowych. Może warto by zastanowić się nad zakazem wnoszenia telefonów na koncerty – fani może bardziej skupiliby się na tym co dzieje się na scenie, a nie jak wyglądają na tle obiektu. Z drugiej strony coś trzeba robić przez godzinę przerwy…
PAP / Jacek Turczyk
8 Wreszcie przyszedł czas na wielkie show pod nazwą Metallica. Na początek poszła petarda w postaci "Battery”. Później były "Master Of Puppets" i "Welcome Home (Sanitarium)". Już wtedy członkowie kapeli zaczęli podchodzić do publiczności na specjalny podest pod sceną zwany snake pit
PAP / Jacek Turczyk
9 Jak zwykle specyficznym nisko osadzonym krokiem i sposobem grania popisywał się basista Robert Trujillo. Świetnie bawił się James Hetfield rozmawiający często z publiką. Solówkami sypał Kirk Hammett, energicznie w bębny walił Lars Ulrich
PAP/EPA / Jacek Turczyk
10 Metallica zagrała jeszcze wiele klasyków wybranych przez fanów jak "The Memory Remains" (z pięknie śpiewającą wtedy publicznością), "Sad But True", "One" (tym razem bez płomieni), "The Unforgiven", "Nothing Else Matters" i po raz pierwszy w Polsce "Whiskey In The Jar". Nie zabrakło też nowego numeru kapeli "Lords Of Summer". Dwa kawałki zapowiedzieli Polscy fani zespołu i zapewne były to ich najszczęśliwsze minuty w życiu
PAP / Jacek Turczyk
11 Warto było po raz kolejny przyjść na Sonisphere, oby tylko następnym razem służby porządkowe lepiej zadbały o przepustowość przejść na stadionie i oby imprezę przeniesiono w miejsce z lepszą akustyką. Wtedy genialna muzyka będzie miała jeszcze lepszą oprawę
PAP / Jacek Turczyk
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję