10 twarzy Kasi Stankiewicz [ZDJĘCIA]
1 Muzycznie "Lucy and the Loop" broni się znakomicie. 10 kompozycji w wyciszającym, elektronicznym klimacie momentami tylko przypominającym to, co Stankiewicz pokazała na swoich wcześniejszych krążkach, "Extrapop" i "Mimikra". Nowe wcielenie Kasi jest za to setki mil od tego, co robiła z Varius Manx
2 Całość zaczyna kompozycja "Alone" wprowadzająca słuchacza w opowieść o Lucy. Delikatne, przestrzenne dźwięki zostają w połowie zastąpione przez fortepian i zimny rytm. Do tego dochodzi głos Kasi, nieinwazyjny, czysty, pięknie brzmiący po angielsku. Całość wieńczą budzące lekką grozę dźwięki kościelnych organów
Facebook / DOMINIK TARABANSKI
3 Druga opowieść to "As I See", w której Kasia brzmi trochę jak wokalista Hooverphonic z czasów ich genialnego debiutu "A New Stereophonic Sound Spectacular", Liesje Sadonius. Połamane rytmy, ponakładane na siebie, pozornie nieprzystające dźwięki tworzą w końcówce jeden z najlepszych, rytmicznych, nawiązujących do stylistyki lat 80. (chociażby New Order) momentów na płycie
4 Z kolei trzecie na płycie "Changes" kojarzy się z przestrzennym, kosmicznym brzmieniem Air. "East" to zabawa z folkiem i instrumentami pokroju klawesynu. To kolejny numer, który w różnych swoich momentach ma różne trajektorie. "Impair" jest znów zabawą z połamanymi dźwiękami w electropopowym stylu. Zbudowany na bazie zabaw Kasi z głosem "Miracles" pokazuje jej szerokie możliwości wokalne. W "Soul" dla Stankiewicz tło stanowią dźwięki pianina, szumy jakby z życia portowego miasta, a całość ubrana jest w lekko kabaretowy klimat. "Lucy" to pokaz współgrania klasycznych instrumentów typu wibrafon z gitarowym hałasem. Potwierdzeniem umiejętności pisania piosenek wpadających w ucho to rytmiczny "Up Rim". Finałem krążka o wychodzeniu z samotności, poszukiwaniu miejsca i życiowej sinusoidzie jest "Dancing With Balloons", którego nie powstydziłaby się Tori Amos
Warner Music Poland / DOMINIK TARABANSKI
5 Stankiewicz nie rozpieszcza swoich fanów, w ciągu 15 lat wydała zaledwie cztery płyty, ale warto czekać na takie krążki, jak "Lucy and the Loop". 20 listopada Kasia zaprezentuje materiał w warszawskiej Stodole
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję