– To była jedna z najtrudniejszych decyzji jaką musieliśmy podjąć w ostatnich latach. Behemoth znany jest z tego, że nie odwołuje koncertów ani tras – czytamy w komunikacie Nergala. – Ale nie mamy innego wyjścia w momencie, gdy zabrakło naszej siły przewodniej – człowieka siedzącego za bębnami, Inferno. Niestety Inferno trafił do szpitala, w którym przeszedł operację na wyrostku robaczkowym. Zajmie kilka miesięcy, zanim dojdzie do siebie. Próbujemy uratować kilka naszych występów na europejskich festiwalach przy pomocy Krimh (ex-Decapitated), ale nie będziemy ryzykować odegrania pełnej, prestiżowej trasy takiej jak festiwale Rockstar Energy Drink Mayhem bez Inferno. Behemoth to stały i solidny skład, brak jakiejkolwiek jego części powoduje że jesteśmy słabsi – a to nie jest forma, w której chcielibyśmy zaprezentować nasz nowy materiał fanom. Prosimy, przyjmijcie nasze przeprosiny i bądźcie cierpliwi, powrócimy do Europy (tej jesieni) oraz USA (na początku 2014) wzmocnieni i zmotywowani jak nigdy wcześniej.

Reklama

Jesienią należy spodziewać się nowej płyty bandu, "The Satanist". Dorobek Behemoth zamyka krążek "Evangelion", który miał premierę w sierpniu 2009 roku.