Planowany na środę koncert popularnego przedstawiciela latynoskiego rocka Carlosa Santany został odwołany - poinformowała PAP w poniedziałek Anna Czerniejewska, dyrektor Działu Relacji Zewnętrznych stołecznej Legii, na której stadionie miał zagrać muzyk.
"Zarząd Legii Warszawa informuje, iż planowany na Stadionie Legii w dniu 22 czerwca koncert Carlosa Santany +Santana Guitar Heaven 2011+ został odwołany przez organizatora firmę Andromeda - Art Group sp. z o.o. Organizator poinformował w dniu dzisiejszym zarząd Klubu Legia Warszawa, że w związku z brakiem zgody Urzędu m.st. Warszawy na organizację imprezy masowej, musi odwołać koncert" - powiedziała Czerniejewska.
Warszawski występ miał być jedynym, jaki podczas trwającej trasy koncertowej muzyk miał dać w Polsce.
Stołeczny ratusz poinformował w poniedziałek, że brak zgody na imprezę masową jest wynikiem niedopełnienia formalności przez organizatora - wniosek o imprezę masową przysłał na siedem dni przed koncertem, a powinien to uczynić co najmniej 30 dni przed występem Santany. "Zgodnie z ustawą Biuro Bezpieczeństwa ratusza nie mogło nawet rozpatrzyć pisma od organizatora" - powiedziała PAP Magdalena Łań ze stołecznego ratusza. Dodała, że miesięczny termin jest potrzebny m.in. na uzyskanie opinii policji i straży pożarnej.
Trasa koncertowa "Santana Guitar Heaven 2011", którą muzyk odbywa po Europie w czerwcu i lipcu, promuje jego nową płytę "Guitar Heaven... The Greatest Guitar Classics Of All Times". W Polsce album ukazał się we wrześniu zeszłego roku. Zawiera on 13 nowych wersji klasycznych rockowych nagrań, pochodzących z repertuaru takich muzyków i zespołów jak Led Zeppelin, Cream, The Rolling Stones, Van Halen, The Beatles, Jimi Hendrix i The Doors.
Do wspólnej pracy nad albumem Santana zaprosił kilkunastu znanych muzyków rockowej sceny, m.in.: Chrisa Cornella, Joe Cockera, Jonny'ego Langa i Roba Thomasa. Na płycie pojawiły się w nowym wydaniu takie nagrania, jak "Bang a Gong" T. Rex, "Back in Black" AC/DC, "Smoke on The Water" Deep Purple czy "Little Wing" Jimiego Hendriksa.
Trasa koncertowa Santany obejmuje także m.in. Finlandię, Rosję, Niemcy, Luksemburg, Szwajcarię, Włochy, Francję, Austrię, Serbię, Węgry i Maltę.
Czerwcowy koncert miał być trzecią wizytą muzyka w naszym kraju. Poprzednio Santana zagrał w Polsce w 2008 roku, kiedy promował album kompilacyjny "Ultimate Santana". Pierwsza wizyta miała miejsce w roku 1994.
Carlos Santana (ur. 1947 w Meksyku) jest uznawany za twórcę i przedstawiciela latynoskiego rocka - stylu charakteryzującego się taneczną rytmiką i rozbudowanym instrumentarium perkusyjnym. Światową sławę muzyk zdobył po wyjeździe z Meksyku do Stanów Zjednoczonych w latach 60., gdy razem ze swoim zespołem wystąpił na festiwalu w Woodstock.
Komentarze (68)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeAGENCJI ANDROMEDA NIE DOTKNIE TO AŻ TAK MOCNO: SZACUNKOWO ZE 20% NABYWCÓW BILETÓW NIE ZACHOWAŁO PARAGONÓW!!! WYDĄ NA SWOJE - I TAK ZAROBIĄ. A NA PRZYSZŁOŚĆ: P. BISKUPSKI W NAJGORSZY RAZIE ZMIENI NAZWĘ FIRMY ABY DAĆ DUPY KOLEJNY RAZ POD INNYM SZYLDEM:)
szkoda że nie będzie koncertu
I cicho wzdycha wspominając minione rozkosze!
I ulega złudzeniu, że wacek jeszcze tkwi tam, gdzie powinien!
Ale jest to tylko złudzenie!
O przyszłych rozkoszach jeszcze nie myśli!
Czyli przez 4 dni idzie się yebać spory odcinek autostrady, a przez następne 3 dni wielki stadion za półtora miliarda!
Czyli co tydzień ludzie, którzy sprawują władzę w naszym kochanym, pięknym i zasobnym we wszelkie możliwe bogactwa naturalne kraju, okradają nas z 40 kilometrów autostrady i z jednego stadionu!
To znaczy, że przez rok jesteśmy przez nich okradani z 2000 kilometrów autostrad i z 50 stadionów!
Ponieważ nie potrzebujemy 50 stadionów, bo i tak nie można by było do nich dojechać, więc można łatwo dojść do wniosku, że - skoro rocznie można było za te pieniądze wybudować 3500 kilometrów autpostrad - to przez cały okres rządów Tuska nasz kochany premier i jego ludzie pozbawili nas co najmniej 10 000 kilometrów autostrad, czyli sieci najgęściejszej w Europie!
Ciekawe byłoby się od nich dowiedzieć, co nam w tym okresie wybudowali w zamian!?
Czyli przez 4 dni idzie się yebać spory odcinek autostrady, a przez następne 3 dni wielki stadion za półtora miliarda!
Czyli co tydzień ludzie, którzy sprawują władzę w naszym kochanym, pięknym i zasobnym we wszelkie możliwe bogactwa naturalne kraju, okradają nas z 40 kilometrów autostrady i z jednego stadionu!
To znaczy, że przez rok jesteśmy przez nich okradani z 2000 kilometrów autostrad i z 50 stadionów!
Ponieważ nie potrzebujemy 50 stadionów, bo i tak nie można by było do nich dojechać, więc można łatwo dojść do wniosku, że - skoro rocznie można było za te pieniądze wybudować 3500 kilometrów autpostrad - to przez cały okres rządów Tuska nasz kochany premier i jego ludzie pozbawili nas co najmniej 10 000 kilometrów autostrad, czyli sieci najgęściejszej w Europie!
Ciekawe byłoby się od nich dowiedzieć, co nam w tym okresie wybudowali w zamian!?